piątek, 9 czerwca 2017

AKCJA URODZINOWA: J.

No to mamy! Pięćdziesiąte czwarte urodziny naszego idola. Jestem w szoku, że Johnny tak świetnie się trzyma, szczególnie, że ostatni rok był dla niego ogromnie burzliwy.
Padło wiele oskarżeń, naklejono mu nowe łatki, a także nieraz zmieszano z błotem.
Przyznam szczerze, że ani trochę nie wątpiłam, w to, że Johnny, znów 'stanie na nogi'. Już nie raz, na przestrzeni swojej wieloletniej kariery, pokazał nam, że jest dość silny, by znieść okropne spekulacje na jego temat. Jednak nie na tym  chciałabym się głównie skupić.
 Poza złymi momentami w jego karierze nie zabrakło też tych dobrych. Liczne nagrody, coraz to rozmaitsze produkcje filmowe... mogłabym wymieniać w nieskończoność.
Wszystkie jego sukcesy są godne podziwu.
Ma ogromny talent aktorski, spełnia się też jako muzyk. Można by powiedzieć, że dopiero teraz rozkwita.
Wiele osób sądzi, że Johnny jest skończony jako aktor. Nie sądzę. Każdy ma prawo się pogubić i nie zapominajmy, że gwiazdy to też ludzie. Z takimi samymi problemami jak my. Jeden błąd nie ma prawa przesądzić o dalszym życiu.
 Przejdźmy do sedna. Johnny osiągnął wiele. Ma wspaniałych fanów, rodzinę i wiele, cudownych chwil za sobą. Jego talent, jak widzimy, nie idzie na marne. Szykuje się sporo, ciekawych produkcji z udziałem Johna. Jego kariera nie jest przesądzona. To tylko kolejne wytwory mediów.
 Jestem dumna, że mam takiego idola. Idola, który nikogo nie udaje, który jest sobą bez względu na wszystko.
Wiele razy pokazał nam, że warto spełniać marzenia. Nauczył nas też, że jesteśmy piękni bez udawania  wyidealizowanych osób. Liczy się wnętrze, nasze wypielęgnowane dziwactwa, które sprawiają, że jesteśmy wyjątkowi.
 Czego chciałabym mu życzyć ? Przede wszystkim zdrowia, bo bez tego wszystko inne się sypie. Siły, którą musi mieć, aby nadal pokazywać nam, co w życiu jest ważne. Spokoju i wytrwałości. Oraz następnych wielu lat wspaniałej działalności!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga