Autor: Karolina
Alicja w Krainie Czarów mnie oczarowała, dlatego w zniecierpliwieniu oczekiwałam na sequel.
Oczekiwania były duże i spory był też strach - czy Bobin będzie godnym następcą Burtona?
Obsada przemawiała na jego korzyść, fabuła też, podobnie jak publikowane w masowej ilości filmiki promocyjne.
Film okazał się niezwykle piękny wizualnie, postaci były perfekcyjnie zagrane, choć nie były aż tak porywające pod względem charakterów, jak w części pierwszej. Szczególnie ujął mnie Czas w wykonaniu Sachy Barona Cohena, wybitny występ. Johnny i Mia po raz kolejny stworzyli niesamowity duet, który chwycił mnie za serce.
Miałam przyjemność oglądać ten film w 3D, efekty specjalne były naprawdę świetne.
Jedynym minusem filmu jest ciągłe przeskakiwanie w czasie, widz, szczególnie młodszy (jak na przykład moja córka) bardzo łatwo może się w tym wszystkim pogubić.
Uważam, że bardzo pięknym gestem było zadedykowanie filmu Alanowi Rickmanowi.
Film serdecznie polecam wszystkim, których urzekła pierwsza część i którzy mają ochotę na chwilę oderwać się od szarej rzeczywistości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz