niedziela, 22 października 2017

ULUBIONY FILM BIOGRAFICZNY: Wyniki

Plebiscyt na ulubiony film biograficzny z udziałem Johnny'ego Deppa wygrywa Ed Wood!
Film uzyskał dziewięć głosów. Tuż za nim Wrogowie publiczni z ośmioma głosami. Na Blow zagłosowało sześć osób. 


2 komentarze:

  1. Zastanawia mnie, czy ciągłe pisanie o filmach i głosowania na nie to dobry pomysł. Nie zrozumcie mnie źle - to ciekawe urozmaicenie. Ale jednak gdy formuła bloga zaczyna opierać się tylko i wyłącznie na nich, robi się nudno. Lepiej by to wyglądało jako zakładka z boku, czy inny mały element, a nie główny temat, bo w końcu - ile można. Tym bardziej, że innych postów jest jak na lekarstwo. Przydałby się jakiś powiew świeżości, przetłumaczone wywiady (nawet te starsze), niekoniecznie to, co dzieje się teraz, lecz także jakieś wydarzenia z przeszłości. Coś... coś nowego. Angażującego i świeżego, bo na razie wydaje mi się, że ten blog powoli zamienia się w taką bezbarwną papkę, na którą spojrzy się raz, przemknie po niej wzrokiem i zapomni, klikając krzyżyk w górnym rogu przeglądarki.
    Oczywiście Marion, to tylko moja opinia i rób co uważasz za słuszne, w końcu to Twoja strona i to Ty ją budowałaś od samego początku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilka miesięcy temu zapytałam, czy czytelnicy chcą przeprowadzić plebiscyt, pojawiły się głosy za. To cały czas jeden i ten sam plebiscyt, który chcę dokończyć, bo nie mam zwyczaju przerywać czegoś w połowie. Oprócz kategorii z ekranizacjami zostały jeszcze dwie. Po nich nie będzie już nic, więc wystarczy uzbroić się w cierpliwość i ignorować ankiety, jeśli nie jest się nimi zainteresowanym. To nie jest główny temat, na stronie głównej pojawiają się tylko wyniki, coby ludzie, którzy głosowali, wiedzieli, jak głosowanie się zakończyło (głosy z ankiety blogowej zsumowane z tymi oddanymi na Twitterze). Owszem, przy ekranizacjach pojawiać się będą posty z informacjami o książkach, ale tylko po to, by osoby, którym spodobała się filmowa adaptacja, mogły sięgnąć po książkowy pierwowzór - zawsze istnieje prawdopodobieństwo, że ktoś nie znał tytułu książki, czy nawet nie wiedział, że film na jednej bazuje. A że innych postów jest mało? No cóż, nie jest to moją winą. Johnny udziela teraz niewielu wywiadów, a jeśli już pojawiają się jakieś artykuły, to dotyczą one albo rozwodu z Amber, albo rzekomych długów i tego, na co Depp wydaje swoje ciężko zarobione pieniądze - dla mnie to sprawy na tyle prywatne, że publikowanie tych artykułów byłoby wysoce niestosowane, taki przejaw braku szacunku dla prywatnych spraw Johnny'ego, które nijak nie powinny nikogo obchodzić i być rozgłaszane w mediach. Praktykuję coś takiego jak 'tłumaczenie na życzenie' - tłumaczę i publikuję stare wywiady, jeśli ktoś wyrazi takie życzenie, ale takowych próśb już od dawna nie było. A w publikowaniu archiwalnych newsów nie widzę najmniejszego sensu. Ankiety, w których oddaje się głosy na ulubione projekty filmowe jest jedyną formą, która w jakimś stopniu angażuje czytelników - próbowałam kiedyś otwartych dyskusji, różnych akcji typu recenzje, akcje urodzinowe, ale niewiele osób brało w tym udział, bo nigdy nie ma zbyt wielu chętnych, gdy trzeba napisać coś od siebie.
      A ja ją szanuję, jak każdą inną, ale jedyne, co mogę zrobić, to dokończyć to, co zaczęłam i mieć nadzieję, że gdy ruszy promocja Morderstwa w Orient Expressie będę mogła publikować więcej konkretnych rzeczy typu wywiady i artykuły.

      Usuń

Archiwum bloga