Na stronie internetowej magazynu Rolling Stone pojawiła się relacja z The Night That Changed America – A Grammy Salute to The Beatles. Autor artykułu określił wystąpienie Deppa jako "suche" i "zagadkowe". Johnny zapowiadał występ Jeffa Lynne'a i Dhani'ego Harrisona, którzy wykonali utwór Something.
Jego ostatnie wystąpienie też było jakieś śmieszne - "...dużo tu ludzi" Oh Johnny, publiczne wystąpienia to nie jego konik, ale nadrabia urodą i urokiem!
OdpowiedzUsuńFakt, często wspominał o tym, że publiczne występy niezwykle go stresują. Jak to obrazowo określił: ma wrażenie, że się kurczy, kiedy wszyscy na niego patrzą.
Usuńoj tak wystąpienia publiczne to nie jego działka :) ale według mnie jest to bardzo hmm słodkie, kiedy supergwiazda nie lubi publicznych wystąpień i czuje się nieswojo kiedy musi przemawiac do szerokiej publiczności i przy tym się stresuje jak każdy inny :)
OdpowiedzUsuń