Sześć momentów, które sprawiły, że Johnny Depp i Paul Bettany to nasz nowy ulubiony duet komediowy
Johnny Depp i Paul Bettany to starzy przyjaciele, którzy pracowali już razem na planie Transcendence i Turysty, ale ich komiczna chemia ujrzała światło dzienne dopiero przy Mortdecai. W filmie Johnny gra Charliego Mortdecaia, angielskiego arystokratę i dorywczego kanciarza, Paul występuje jako jego służący, brutalnie czarujący Jock Strapp. Ta dwójka znów się ze sobą spotkała, by udzielić w Londynie wywiadu promującego zabawną komedię akcji, która miała premierę dzień wcześniej - występują w niej też Gwyneth Paltrow, Ewan McGregor, Jeff Goldblum i Olivia Munn - i natychmiast stała się naszym nowym ulubionym duetem komediowym. Poniżej najciekawsze wypowiedzi aktorów:
Paul o tym, że Johnny jest dla niego jak rodzina
Moja córka Agnes mówi na Johnny'ego Fajny Wujek... Jeśli zastanawiacie się, dlaczego moje dzieci nazywają go Fajnym Wujkiem, już mówię, on ma pieprzoną wyspę.
Paul i Johnny o treningach do filmu
Ćwiczyliśmy razem każdego ranka. Nago. — Paul
Ćwiczyliśmy w getrach. — Johnny
W getrach i niczym więcej. — Paul
Paul i Johnny o Marku Ronsonie, który skomponował ścieżkę dźwiękową do Mortdecai
Spotkałeś Marka Ronsona na planie? — Johnny
Nie, nie, nigdy go nie spotkałem. — Paul
To chyba dlatego, że nie chciał cię spotkać. Spotkał się ze mną. — Johnny
Johnny o wychodzeniu z roli na planie
Jestem pewien, że ktoś - prawdopodobnie producenci... chwila, przecież to ja! Ja byłem jednym z producentów - jestem pewien, że ktoś był naprawdę zły na mnie i na Paula za wychodzenie z roli. Ale jak już przepadnie, to koniec.
Paul i Johnny o scenach kaskaderskich Paula
Myślę, że Johnny zaproponował Davidowi Koeppowi powierzeni mi tej roli, bo ciągle chce oglądać mnie w ryzykownych sytuacjach, od lat to dostrzegam. — Paul
Chodzi o to, że - w tych wstrząsających sytuacjach - reakcje Paula są takie prawdziwe. To mnie powala. Oglądanie go stojącego w płomieniach? Najlepszy dzień mojego życia. — Johnny
Paul o budowaniu postaci
Inspirowałem się dwoma ochroniarzami Johnny'ego: Jerrym i Malcolmem, którzy przyjęliby za niego kulkę... Najbardziej lojalni i najzabawniejsi ludzie, którzy ciągle robią to samo: powstrzymują tego idiotę przed wpakowaniem się w poważne tarapaty.
Johnny Depp i Paul Bettany to starzy przyjaciele, którzy pracowali już razem na planie Transcendence i Turysty, ale ich komiczna chemia ujrzała światło dzienne dopiero przy Mortdecai. W filmie Johnny gra Charliego Mortdecaia, angielskiego arystokratę i dorywczego kanciarza, Paul występuje jako jego służący, brutalnie czarujący Jock Strapp. Ta dwójka znów się ze sobą spotkała, by udzielić w Londynie wywiadu promującego zabawną komedię akcji, która miała premierę dzień wcześniej - występują w niej też Gwyneth Paltrow, Ewan McGregor, Jeff Goldblum i Olivia Munn - i natychmiast stała się naszym nowym ulubionym duetem komediowym. Poniżej najciekawsze wypowiedzi aktorów:
Paul o tym, że Johnny jest dla niego jak rodzina
Moja córka Agnes mówi na Johnny'ego Fajny Wujek... Jeśli zastanawiacie się, dlaczego moje dzieci nazywają go Fajnym Wujkiem, już mówię, on ma pieprzoną wyspę.
Paul i Johnny o treningach do filmu
Ćwiczyliśmy razem każdego ranka. Nago. — Paul
Ćwiczyliśmy w getrach. — Johnny
W getrach i niczym więcej. — Paul
Paul i Johnny o Marku Ronsonie, który skomponował ścieżkę dźwiękową do Mortdecai
Spotkałeś Marka Ronsona na planie? — Johnny
Nie, nie, nigdy go nie spotkałem. — Paul
To chyba dlatego, że nie chciał cię spotkać. Spotkał się ze mną. — Johnny
Johnny o wychodzeniu z roli na planie
Jestem pewien, że ktoś - prawdopodobnie producenci... chwila, przecież to ja! Ja byłem jednym z producentów - jestem pewien, że ktoś był naprawdę zły na mnie i na Paula za wychodzenie z roli. Ale jak już przepadnie, to koniec.
Paul i Johnny o scenach kaskaderskich Paula
Myślę, że Johnny zaproponował Davidowi Koeppowi powierzeni mi tej roli, bo ciągle chce oglądać mnie w ryzykownych sytuacjach, od lat to dostrzegam. — Paul
Chodzi o to, że - w tych wstrząsających sytuacjach - reakcje Paula są takie prawdziwe. To mnie powala. Oglądanie go stojącego w płomieniach? Najlepszy dzień mojego życia. — Johnny
Paul o budowaniu postaci
Inspirowałem się dwoma ochroniarzami Johnny'ego: Jerrym i Malcolmem, którzy przyjęliby za niego kulkę... Najbardziej lojalni i najzabawniejsi ludzie, którzy ciągle robią to samo: powstrzymują tego idiotę przed wpakowaniem się w poważne tarapaty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz