Dziewiątego lipca dwa tysiące trzeciego roku na ekranach kin po raz pierwszy zagościli Piraci z Karaibów, wśród nich kultowy już Jack Sparrow, postać, która pozwoliła szerszej publiczności poznać Johnny'ego Deppa. Docenili go również krytycy i Akademia Filmowa, przyznając pierwszą w karierze nominację do Oscara. Co prawda nie udało mu się zdobyć złotej statuetki, skradł za to serca fanów i fanek na całym świecie.
Choć pracownicy Disneya mieli pewne obiekcje, nikt już nie wyobraża sobie pirackiej serii bez zwariowanego kapitana Sparrowa, a sam Johnny, mimo upływu czternastu lat, nie ma ochoty się z nim rozstawać.
Nie ma nic lepszego niż granie kapitana Jacka. Kocham tę postać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz