czwartek, 23 września 2021

deadline.com (tłumaczenie)

Johnny Depp twierdzi, że kultura unieważniania "wymknęła się spod kontroli" i "nikt nie jest bezpieczny", prosi ludzi by "stanęli w obronie" ofiar "niesprawiedliwości"  - San Sebastian


deadline.com


Artykuł autorstwa Toma Gratera

22 września 2021


Johnny Depp powiedział dziś oficjalnie, że jest ofiarą kultury unieważniania i że "nikt nie jest bezpieczny", namawia ludzi do "stawania w obronie" osób, które doświadczają "niesprawiedliwości". 


"Ta kultura unieważniania, ten natychmiastowy pośpiech w osądzaniu ludzi na podstawie kłamstw, które miały im zaszkodzić, to poniekąd pewne wydarzenie historyczne, które trwa już nie wiadomo ile" skomentował podczas konferencji prasowej tuż przed otrzymaniem nagrody Donostia podczas tegorocznej edycji Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w  San Sebastian.


"To już wymknęło się spod kontroli i mogę was zapewnić, że nikt nie jest bezpieczny. Żaden z tu obecnych. Żadna osoba za tymi drzwiami. Nikt nie jest bezpieczny" kontynuował. "Wystarczy jedno zdanie i człowiek leży. To spotkało nie tylko mnie, wielu ludzi tego doświadczyło. Dotknęło to zarówno kobiety, jak i mężczyzn. Nawet dzieci cierpią przez różne nieprzyjemności. Niestety w pewnym momencie te osoby zaczęły  postrzegać to jako coś normalnego. Albo dopatrzyli się winy w sobie. A to nie jest ich wina". 


W odniesieniu do przegranego w zeszłym roku procesu z The Sun o zniesławienie, który wytoczył tabloidowi po tym, jak ten nazwał go "damskim bokserem", Depp powiedział: "nieważne, że wyrok jako taki zapadł na podstawie przeinaczonych faktów. Jeśli dochodzi do niesprawiedliwości, nieważne czy ty jesteś jej ofiarą, czy ktoś, kogo kochasz, czy ktoś, komu wierzysz - stań w obronie tej osoby, nie siedź bezczynnie. Bo ta osoba cię potrzebuje". 


Wyrok brytyjskiego sądu sprawił, że studio Warner Bros wyrzuciło Deppa z serii Fantastyczne zwierzęta. W przyszłym roku odbędzie się proces o zniesławienie przeciwko jego byłej żonie Amber Heard, w którym Depp domaga się 50 milionów dolarów odszkodowania; Heard wytoczyła powództwo wzajemne, w którym domaga się 100 milionów dolarów. 


Depp był nieco ospały podczas konferencji, ale chętnie odpowiadał na pytania wszystkich zebranych w pomieszczeniu i zdawał się nie mieć problemu z odnoszeniem się do delikatnych tematów, które bardzo często porusza się, by mu zaszkodzić. 

Jednakże na festiwalu nie miało to miejsca. Kolejne pytanie dotyczyło fali krytyki, jaka spadła na organizatorów festiwalu po ogłoszeniu, że Depp otrzyma nagrodę Donostia, ze strony stowarzyszenia zrzeszającego kobiety hiszpańskiej branży filmowej, które w wydanym oświadczeniu stwierdziły, że wręczenie mu tej nagrody będzie okropnym przekazem dla publiczności. 

Zanim Depp otworzył usta, by odpowiedzieć, prowadzący konferencję natychmiast odrzucił pytanie i powiedział, że dziennikarze mają się trzymać pytań związanych z karierą aktora. 

Depp później przyznał, że martwił się, iż jego obecność na festiwalu "urazi ludzi", a on nie chciał "nikogo urazić". Wychwalał festiwal, jego dyrektora Jose Luisa Rebordinosa i burmistrza San Sebastian za ich "niegasnące wsparcie" i za to, że nie nabrali się na fałszywy obraz jego osoby, który od dawna próbują sprzedać media. 

"Nie zrobiłem niczego złego, po prostu gram  w filmach" dodał Depp.


Aktorowi pozwolono odpowiedzieć na pytanie, jak postrzega filmowy biznes w 2021 roku. "Hollywood nie jest już tym, czym było" odpowiedział. "System działania studiów, walki między największymi graczami, pandemonium i chaos związany z przechodzeniem z wyświetlania filmów w kinach na umieszczanie ich w internecie... Panuje tam zasada: 'wezmę, co moje, bez względu na wszystko'. Tak właśnie działają ci ludzie. Zdają sobie sprawę z tego, że są tylko jednorazowym produktem, jak ja" kontynuuje. "Wszystkim rządzą ogromne, ogromne korporacje. Jako osoba, która bierze udział w tworzeniu kina, zadaję sobie pytanie, po co nam te wszystkie formuły wykorzystywane przez studia? Jak długo jeszcze, jako widzowie, będziemy znosić tę protekcjonalność? Myślę, że Hollywood w groteskowy sposób nie docenia widzów". 


Podczas konferencji ewidentnie było widać, że pomieszczenie było wypełnione fanami Deppa. W Europie reputacja aktora ucierpiała o wiele mniej niż w Stanach czy Wielkiej Brytanii (gdzie i tak nadal ma wielu fanów). 

W pewnym momencie został zapytany o przyszłość słynnego Kapitana Jacka Sparrowa. Depp odpowiedział, że ta postać nigdy go nie opuści, że nikt nie może mu jej odebrać. Potem, ku uciesze tłumu, zaimprowizował scenkę jako Jack Sparrow. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga