wtorek, 28 maja 2013

The Hookah Lounge Volume 1 + Transcendence

Niedawno wydany został album The Hookah Lounge Volume 1, hip-hopowa składanka, na której można usłyszeć Johnny'ego. Głos Deppa pojawia w piosence Street Runners, do wzięcia udziału w tym projekcie nakłonił go jego siostrzeniec William "Billy" Rassel: 

Nigdy nie prosiłem go o to, by angażował się w moje projekty muzyczne. Jednakże zdecydowałem się do niego odezwać, kiedy był w Utah i kręcił film The Lone Ranger. Napisałem do niego wiadomość z naszą wizją piosenki, odpisał mi godzinę później kompletnie otwarty na ten pomysł i  poprosił, bym przysłał mu partie, a on je nagra pomiędzy zdjęciami. Tak zrobiłem, a dwa dni później przysłał mi trzy osobne wersje czytanego przez niego tekstu. 

Utworu możecie posłuchać TU. Johnny pojawia się w nim pod pseudonimem Mr. Stench (Pan Smród), a każda jego kwestia kończy się słowami chciwość jest dobra
Utwór pojawił się również na wydanym we wrześniu albumie Collective Bargaining.

Źródło: Johnny Depp Zone



Podczas pracy na planie Transcendence w Albuquerque w Nowym Meksyku, Johnny namówił kierownika obsady, by ten zatrudnił do filmu dwóch bezdomnych, których zauważył na ulicy.

Johnny zawsze pomaga społeczności w miejscu, w którym akurat odbywają się zdjęcia. Kiedy rozglądał się po Albuquerque, trafił na te dwójkę. Natychmiast zadzwonił do kierownika obsady.

 Źródło: Johnny Depp.org; Digital Spy

4 komentarze:

  1. Zupełnie bym się nie spodziewała Johnny'ego w takim projekcie! Nie moje klimaty, ale jego głos brzmi bosko!
    Z kolei taka dobroduszność jest jak najbardziej w stylu Deppa. To piękne, że poprosił o pracę dla tych ludzi, z pewnością otrzymają za nią dobrą zapłatę.

    OdpowiedzUsuń
  2. widac, ze jest naprawde dobrym czlowiekiem

    m.

    OdpowiedzUsuń
  3. co prawde troche dziwnie wygladaja te wstawki johnnego, ale co fakt, glos jest taki, ze az sie cieplo robi...:D mega mega seksowe to jego ,, mruczenie"

    m.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Johnny ma naprawdę niesamowity ten głos, świetnie sprawdziłby się jako lektor w filmach dokumentalnych.
      A co do tej dobroci, wczoraj trafiłam na wpis, w którym opisana była sytuacja, która miała miejsce podczas kręcenia Donniego Brasco - pewna kobieta podeszła do Johnny'ego, padał deszcz, kiedy Johnny zapytał, dlaczego nie ma parasolki, odpowiedziała, że mieszka niedaleko i wyskoczyła tylko na chwilę po autograf. I co zrobił Johnny? Zaprosił ją pod swoją parasolkę i odprowadził do domu :).

      Usuń

Archiwum bloga