wtorek, 25 czerwca 2013

Aleja Sław + Daty

W dniu wczorajszym odsłonięta została gwiazda Jerry'ego Bruckheimera w Alei Sław. Oto mowa, którą podczas ceremonii wygłosił Johnny:

Cześć. (Rozkłada kartkę.) Będę czytał, bo gdybym mówił... (przerywa mu jakaś kobieta, krzycząc ‘Kocham cię’, Johnny odpowiada ‘Dziękuję, też cię kocham.’) ponieważ nie potrafię przemawiać publicznie. Ale zapomnijmy teraz o tym. Potrafię czytać publicznie.
W obecnych czasach słowo ‘legenda’ jest używane nad wyraz... ale nie tu, nie dzisiaj. Miałem szczęście — wielkie szczęście— wystarczająco duże, bym mógł kilka lat temu rozpocząć współpracę z tym człowiekiem, i odkąd zacząłem pracować z Jerrym, moje życie całkowicie się odmieniło. I już nigdy nie będzie takie samo. Moja droga była...  w moim mniemaniu malutka. Jerry mnie złapał, a droga Jerry'ego jest jak osiem super autostrad prowadzących prosto do nieba, rozgałęzia się we wszystkie strony ku niezliczonym horyzontom . On jest — cóż, jest niezwykły. To Jerry Bruckheimer.
Przez te wszystkie lata wspólnej pracy Jerry stał się moim drogim przyjacielem i zaufanym towarzyszem broni. Zamiast kilku ludzi w swoim narożniku, wolałabym tam mieć tylko tego faceta...  i on był w moim narożniku. Były czasy, kiedy to Jerry wspierał mnie, kiedy inni ludzie chcieli mnie skrzywdzić - albo przynajmniej zwolnić. Jerry mnie przed tym uchronił, tak samo Gore Verbinski.
Bez Jerry'ego nie byłoby Piratów, nie byłoby kapitana Jacka, nie byłoby odrodzenia Lone Rangera, nie doszłoby do ożywienia Tonto. Więc mam mu za co dziękować. Dla mnie ten człowiek jest legendą. Jest legendą dla nas wszystkich — w związku z tym zebraliśmy się tu, by świętować odsłonięcie jego zasłużonej gwiazdy w Alei Sław. Obecność tu jest dla mnie zaszczytem. Były momenty ważniejsze niż ten, więc po prostu wszyscy świętujmy na część legendy, którą jest Jerry Bruckheimer.


Johnny zakończył swoją przemowę w iście pirackim stylu:

Gdzie jest cholerny rum? Dlaczego nie ma rumu?

Źródło: Johnny Depp Zone
Tłumaczenie by Marion




Daty kolejnych premier The Lone Ranger:

27. 06 – Moskwa
17.07 – Japonia
19. 07 – Berlin
21. 07 – Londyn
24. 07 – Paryż


3 komentarze:

  1. Jeny, on ma dar wypowiadania się w taki uroczy sposób ;) Uwielbiam jego głos i to, co mówi!

    walkingindaydreams.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co prawda Twój pierwszy komentarz blogspot wrzucił mi do spamu, ale zobaczyłam go dzięki powiadomieniu na poczcie i serdecznie dziękuję, że wspomniałaś o braku Jacka. Bo dzięki temu wróciłam do źródła i zauważyłam, że ominęłam tę końcówkę z rumem, a to dlatego, że została oddzielona od całej wypowiedzi i wpleciona w podsumowanie sporządzone przez autorkę zapisu, przez co mi umknęła.

      Usuń
  2. Ah, czyli jednak komentarz się opublikował, ale nie tam gdzie powinien ;p Dopiero dzisiaj zauważyłam, że go nie ma, więc skomentowałam jeszcze raz.

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga