środa, 14 października 2015

PopSugar (tłumaczenie)

Sześć faktów, które zmienią wasze spojrzenie na Edwarda Nożycorękiego

Shannon Vestal Robson 
PopSugar
13.10.2015

Edward Nożycoręki świętuje w tym roku dwudziestą piątą rocznicę premiery i z tej okazji odbyłam rozmowę ze scenarzystką Caroline Thompson. Thompson opowiedziała otwarcie o doświadczeniu, jakim była praca nad filmem Tima Burtona, podzieliła się tym, że nie była zadowolona z obsadzenia w tytułowej roli Johnny'ego Deppa oraz wyjawiła wiele szczegółów, których nie znają nawet najwierniejsi fani. Thompson, która napisała też scenariusze do innych kultowych obrazów (w tym kilku Burtona) takich jak Miasteczko Halloween i Gnijąca Panna Młoda, była wyjątkowo szczera, a wy będziecie zachwyceni tym, co działo się na planie na Florydzie. 



Johnny Depp nie był pierwszym wyborem Thompson do roli Edwarda

Thompson była bardzo szczera w kwestii swojej niechęci do obsadzenia Deppa w roli Edwarda. "Jak sam wie, nie był moim pierwszym wyborem. Był nim John Cusack, ale jestem scenarzystką, więc nikt mnie nie posłuchał. Johnny o tym wie. Rozmawialiśmy o tym otwarcie, ale ostatecznie mnie zachwycił. Zagrał niesamowicie." Kiedy zapytałam Thompson, co miała do Deppa, przyznała: "W tamtym czasie był aktorem telewizyjnym, a wtedy takowi byli kiepscy. Teraz telewizja jest cool, ale wtedy nie była. Był skromny, zrozumiał to. Spotkałam się z nim w studiu Stana Winstona, faceta, który stworzył filmowe ręce Edwarda, spojrzał na mnie i powiedział: 'jesteś genialna!'. To mnie rozbawiło, bo słowo na G nie powinno być kierowane do niemal żadnej żywej osoby."


Pomysł na film zrodził się z rysunku Burtona

Edward Nożycoręki był pierwszym filmem, do którego Thompson napisała scenariusz, to Burton o nią zabiegał. Reprezentowała ich ta sama agencja i szybko stali się przyjaciółmi: "Łączyło nas dziwactwo i szybko zostaliśmy dobrymi przyjaciółmi. Po kilku miesiącach postanowiliśmy podjąć współpracę. Tim był wspaniałym przyjacielem - to znaczy nadal rozmawiamy godzinami przez telefon o naszych terapeutach [śmieje się]. Więc postanowiliśmy razem pracować i pewnego wieczora w barze powiedział mi o swoim rysunku. I to był strzał w dziesiątkę." Thompson opisuje ten ważny rysunek jako "postać, która miała nożyce zamiast rąk, wtedy powiedziałam, by przestał mówić, bo już wiedziałam, co z tym zrobię. Wróciłam do domu i... z miejsca napisałam siedemdziesiąt stron, i właśnie to nakręciliśmy."



Każda postać w Edwardzie Nożycorękim inspirowana jest prawdziwą osobą

Podczas tworzenia scenariusza Thompson mieszkała na przedmieściach Burbank w Kalifornii, ta okolica była inspiracją do tej filmowej. 
"To było komiczne sąsiedztwo, gdy tylko coś się stało, wszyscy się zbiegali, by popatrzeć. Tak też wyglądał świat przedstawiony w filmie." Do tego stopnia, że jej sąsiedzi stanowili inspiracje dla postaci. "Każda postać w filmie inspirowana jest osobą, którą znałam i kochałam. Jestem w stanie powiedzieć, kto opierał się na kim, jak się ze sobą łączyli, tworząc piękny i przerażający obraz życia na przedmieściach, na którego punkcie Tim i ja mieliśmy obsesję."



Edward inspirowany jest Timem... i psem

Oczywiście musieliśmy wiedzieć, kto jest kim. Według Thompson "Edward był inspirowany Timem. To swego rodzaju list miłosny do Tima, ale większość jego cech zainspirował mój pies. Na studiach miałam pięknego mieszańca Border Collie. Kiedy skończyłam osiemnaście lat, zabrałam ją ze sobą do akademika, miała wygląd i charakter. Przysięgam na Boga, że gdyby miała krtań, na pewno by mówiła. To ona przyczyniła się do mojego sukcesu. Zabierałam ją wszędzie ze sobą, siedziała obok mnie i cieszyła się wszystkim tym, co cieszyło mnie, ale nie mogła robić tego samego, bo w końcu była psem. Taki właśnie jest Edward. Jego postawa to: 'Uhhh, chcę tu być, ale jak?"  
Jeśli chodzi o inne postaci, Thompson wyjawia: "Kim bazowała na dziewczynie, która trzymała konia w swoim domu w Burbank. Postać Jima zainspirował jej okropny chłopak. Matkę stworzyłam na podobieństwo swojej mamy, myślę, że ten film nie byłby taki sam, gdybym nie dorastała w wielkim domu, do którego moja mama przyprowadzała ludzi w potrzebie. Ojca oparłam na swoim tacie, który uwielbia mówić o nieistotnych rzeczach w taki sposób, jakby były one ogromnie ważne. 'Nie możesz kupić samochodu za ciastka, prawda, Jim?' "



Deppowi ogromnie spodobała się inspiracja psem

Możliwym jest, że obecność  Thompson na planie pomogła Deppowi w grze. Oto jak opisuje dzień z pierwszego tygodnia produkcji: "Johnny był skołowany w kwestii postaci. Kiedy przyjechałam na plan, Tim nie mówił precyzyjnie, nie był zbyt rozmowny. Ciężko było mu opisać aktorom, co się dzieje, więc Johnny przyszedł do mnie i zapytał o swoją postać. Jak wiesz, był to mój pierwszy film, więc nie wiedziałam, że scenarzyści nie mogą rozmawiać z aktorami, więc powiedziałam mu, że zainspirowałam się swoim psem. Wyjaśniłam mu to w ten sam sposób, co tobie. Odparł: 'Kapuję!'. I jeśli obejrzysz film z tą myślą, zobaczysz, że zachowywał się jak najbystrzejszy pies, jakiego w życiu widziałaś. Był przeuroczy."



Depp przyznaje, że zawdzięcza swój sukces Thompson

Thompson darzy Deppa miłością i opowiada o rozgrzewającym serce wydarzeniu, które ich ze sobą na nowo połączyło. "Kilka lat temu miałam szczęście i zaszczyt otrzymać nagrodę podczas festiwalu filmowego w Austin, Johnny był na tyle miły, że się tam pojawił i mi ją wręczył. Stanął na podeście i powiedział: 'Nie stałbym tutaj, gdyby nie Caroline Thompson' - szczerze mówiąc, prawie popuściłam. Nie spodziewałam się tego, to przeuroczy człowiek. Taki był kiedyś i taki pozostał. Jest kochany. Naprawdę kochany." 

Tłumaczenie: Marion

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga