Wczoraj w ramach Londyńskiego Festiwalu Filmowego odbyła się premiera Black Mass:
Tego samego dnia Johnny i Benedict Cumberbatch pojawili się na nagraniu programu Graham Norton Show. Dokładna data emisji owego odcinka nie jest jeszcze znana.
***
Johnny Depp nie chce zdobyć Oscara (ale nominacja jest w porządku)
Natalie Jamieson
reporterka Newsbeat
Kiedy jakiś hollywoodzki film typuje się na laureata Oscara, reakcje wyglądają następująco: "każda forma uznania dla ludzi, którzy ciężko nad nim pracowali jest świetna" albo "jeśli dzięki temu film trafi do szerszej publiczności, to świetnie".
Ale Johnny Depp, który za swoją rolę gangstera w Black Mass typowany jest na potencjalnego zdobywce statuetki, wcale jej nie chce.
"Nie chce tego wygrać, nigdy" mówi Johnny Newsbeat. "Nie chcę wygłaszać mowy" dodaje podczas premiery Black Mass na Londyńskim Festiwalu Filmowym. "Otrzymałem nominację dwa czy trzy razy. Nominacje to częsta rzecz."
Johnny Depp otrzymał dokładnie trzy nominacje do Oscara: za role w Marzycielu (2004), Sweeney Toddzie (2007) i Piratach z Karaibów (2003).
Kapitan Jack Sparrow nigdy nie jest daleko. Johnny nadal nosi złote zęby pirata, gdyż niedawno kręcił piątą część pirackiej sagi, Dead Men Tell No Tales.
Amerykański akcent Johnny'ego podczas naszej rozmowy zamienia się w szelmowską mowę kapitana Jacka.
"Oh Jack? Od czas do czasu się pojawia."
Johnny Depp się śmieje, kiedy pytam go, czy opinie, jakoby rola Jamesa 'Whitey'ego' Bulgera w Black Mass była jego powrotem, schlebiają mu, czy go obrażają.
"A niby skąd wróciłem? Z zaświatów?" chichocze. "Nie zrobiłem w tym filmie niczego, czego nie robiłbym w pozostałych."
Wróćmy więc do plotek o Oscarze.
"Jeśli masz coś wygrać, oznacza to, że z kimś konkurujesz, a ja z nikim nie konkuruję" mówi Johnny. "Upieram się przy swoim i robię to, co chcę robić. Czasami ludziom się to nie podoba, ale nie mam z tym problemu."
Lista kandydatów do nagrody Akademii zostanie ujawniona dopiero w styczniu.
Black Mass, w którym gra również Benedict Cumberbatch, trafi na ekrany brytyjskich kin dwudziestego siódmego listopada.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz