Kierownik działu efektów specjalnych Gary Brozenich o odmłodzonym Jacku, w wywiadzie dla The Independent:
Wybacz, jeśli to zabrzmi naiwnie, ale czy pod tymi efektami specjalnymi był Johnny Depp, czy dubler?
G: To był on. Kręciliśmy też sceny z dublerem, ale chodziło nam o to, by oddać jego osobowość. Właśnie dlatego zdecydowałem się na pracę z tymi ludźmi. Jack Sparrow jest znany na całym świecie, wszyscy znają niuanse tej postaci. Próbowaliśmy je odtworzyć i ponieśliśmy porażkę. Jest tak głęboko zakorzeniony w filmowej kulturze, że nie chcieliśmy stworzyć go w całości za pomocą efektów specjalnych, więc Johnny to zagrał, a my nieco to wyretuszowaliśmy. W efekcie mamy oczy Johnny'ego, jego usta i grę aktorską.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz