Johnny na premierze Transcendence w Los Angeles:
Na portalu Cover Media pojawił się krótki artykuł o Johnnym:
Depp nie potrzebuje perfekcji.
Johnny Depp kocha imperfekcję.
Jeśli chodzi o technologię, dziwaczny aktor twierdzi, że jest oldschoolowcem. Mimo iż nie jest zbyt obeznany w technologicznych nowinkach, zagrał w Transcendence, thrillerze sci-fi o naukowym postępie.
Chociaż nie jest biegły w najnowszych odkryciach, docenia ich miejsce w społeczeństwie. "Przez całe życie byłem muzykiem, technologia wprowadziła wiele nowych możliwości, lepszą jakość, co jest świetne, ale ja wciąż jestem zakochany w analogu. Wciąż kocham kasety i magnetofon Studera" mówi w rozmowie z ET. "Myślę, że to genialne, że różne rzeczy mogą istnieć jednocześnie, ale ja kocham pomyłki, kocham hałas i kocham imperfekcję."
Co prawda odkrycia nauki nie są najważniejszą rzeczą na liście Johnny'ego, ale potrzebuje technologii każdego dnia.
Gwiazdor nie ma konta na żadnym portalu społecznościowym, jednak cały czas korzysta z telefonu, jednocześnie nie chce za bardzo polegać na tym urządzeniu.
"Moje technologiczne możliwości kończą się na grze Pong. Telefony są po to, by obrażać moje kciuki" śmieje się.
Kolega Johnny'ego z planu, Paul Bettany, również przyznaje, że jego wiedza naukowa jest zaniedbana. Pytany o to, czy film nauczył go czegoś na temat sztucznej inteligencji i nanotechnologii, odpowiedział, że nie bardzo. "Kiedyś grałem chirurga, ale uwierz mi, nie chciałbyś, żebym cię operował."
Tłumaczenie by Marion
Johnny w programie Ellen:
Kolejne screeny z Transcendence:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz