W czwartek dziesiątego września Johnny wystąpi w programie Jimmy Kimmel Live.
AMERYKANIN W WENECJI
By: Emanuel Levy
Johnny DEPP:
AKTOR VS. GWIAZDA
Poproszony o to, by opisał esencję gwiazdy filmowej, wielki Humphrey Bogart powiedział: "Musisz generować wpływy w box-office i być rozpoznawany, gdziekolwiek się pojawisz". Pomyślałam o tej definicji Bogarta po obejrzeniu brawurowego występu Johnny'ego Deppa w robiącym wielkie wrażenie gangsterskim filmie Black Mass, biograficznym obrazie Scotta Coopera opowiadającym o życiu Bulgera, który został informatorem FBI i wykorzystał swoją pozycję do pozbycia się konkurencji. W tym filmie Depp gra swoją najbardziej mięsistą rolę od bardzo długiego czasu i jeśli dopisze mu szczęście, może zdobyć czwartą w swojej karierze nominację do Oscara.
Mało jest aktorów, których nazwiska przyciągają sponsorów. W dobie malejącej potęgi gwiazd Depp jest jednym z niewielu aktorów, którzy wciąż się liczą, szczególnie za oceanem. Podobnie jak Tom Cruise i Brad Pitt, Depp zawsze był bardziej popularny zagranicą.
Mroczne cienie z dwa tysiące dwunastego roku, Transcendencja z dwa tysiące trzynastego, Jeździec znikąd z dwa tysiące czternastego osiągnęły większy sukces komercyjny za granicą niż w Stanach.
Podczas gdy większość gwiazd stawia na swój wygląd, rekompensując nim brak talentu, on nie chce być szufladkowany. Niezaprzeczalnie jeden z najbardziej oryginalnych i ekscentrycznych aktorów swego pokolenia stawia przed sobą wyzwanie, którego celem jest zachowanie równowagi między spełnianiem wymogów wynikających z bycia gwiazdą i swoich prywatnych, artystycznych potrzeb - bo jest artystą. Każdy aktor, który stał się supergwiazdą musi znosić narzucony mu image, styl życia, zachowanie. Jak większość prawdziwych gwiazd, Depp jest charyzmatyczny i zapada w pamięć, ale nie reprezentuje konkretnego typu i nie ma wyrobionego wizerunku, który pokazuje w każdym filmie. Dla Deppa role taka jak Bulger to: "wielkie wyzwanie i ważnym jest, by jako aktor poddawać się testowi. Podejmować ryzyko, które może zakończyć się upadkiem na twarz i zrobieniem z siebie błazna, ale z tego właśnie żyję." Depp zgodził się przyjąć mniejsze niż zwykle wynagrodzenie za zagranie Bulgera, króla bostońskiego światka przestępczego.
Opowiadając o swoich lodowato niebieskich oczach, przerzedzonych jasnych włosach, stalowym spojrzeniu i głosie, powiedział: "Moje oczy są czarne jak pik, a niebieskie soczewki były ręcznie malowane, bo musiały być przeszywające, musiały przecinać cię na wylot." To forma wyrażania filozofii Deppa, która dotyczy radykalnych transformacji, które jego zdaniem są jego obowiązkiem "za każdym razem muszę dawać publiczności coś nowego."
Depp zbagatelizował przestępcze występki Bulgera, którego opisuje jako "człowieka, dumnego irlandzkiego imigranta, oddanego rodzinie, lojalnego przyjaciela i sąsiada. Pomagał staruszce wnosić zakupy do domu, a kilka minut później zabijał kogoś z zimną krwią."
Depp wie, że naprawdę rentowne filmy, które przynoszą spory zysk (dwadzieścia milionów dolarów za film) to działka Disneya. Dlatego też powraca do hitów, które uczyniły z niego megagwiazdę. Prace na planie Alicji w Krainie Czarów: Po drugiej stronie lustra już się skończyły i film trafi do kin w maju dwa tysiące szesnastego roku, a piąta część Piratów w lipcu dwa tysiące siedemnastego.
Ale wciąż pozostaje swoim własnym instrumentem: Depp jest jak skrzypek, który nigdy nie zmieni skrzypiec, ale lubi grać różne rodzaje muzyki. Będąc w najwyższej formie, spełnia wszystkie oczekiwania swoich fanów - jako aktor i jako gwiazda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz